Te pankejki wyglądają świetnie. A za jagody dużo bym dała o tej porze roku. :3
Taki sos budyniowy to genialny pomysł. Następnym razem zrobię sobie taki do klusek. :D Zawsze polewałam je po prostu jakimś jogurtem, ale z budyniem jest ciekawiej. :D
Ja niestety przegapiłam te ostatnie jagódki. Ciągle kupowałam i zjadałam, myśląc, że zamrożę kolejne. No i w ten sposób z półek sklepowych zniknęły, a ja pozostałam z niczym. :P Chociaż dzięki temu gdy nadejdzie lato będę się z nich cieszyć jeszcze bardziej. :D
A hummus to zmiksowana ciecierzyca. :D Robiony jest zazwyczaj na słono, ja spróbowałam wersji słodkiej i musze przyznać, że chyba nawet bardziej mi smakuje. :D
Widzę, że wkręciłaś się w placuszki ;) Pycha.
OdpowiedzUsuńTe pankejki wyglądają świetnie. A za jagody dużo bym dała o tej porze roku. :3
OdpowiedzUsuńTaki sos budyniowy to genialny pomysł. Następnym razem zrobię sobie taki do klusek. :D Zawsze polewałam je po prostu jakimś jogurtem, ale z budyniem jest ciekawiej. :D
Poproszę jednego :-).
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, że je polubiłaś. Są przepyszne! :D
OdpowiedzUsuńAjj, teraz będzie się ciężko z tego odplątać ;D
OdpowiedzUsuńJa niestety przegapiłam te ostatnie jagódki. Ciągle kupowałam i zjadałam, myśląc, że zamrożę kolejne. No i w ten sposób z półek sklepowych zniknęły, a ja pozostałam z niczym. :P Chociaż dzięki temu gdy nadejdzie lato będę się z nich cieszyć jeszcze bardziej. :D
OdpowiedzUsuńA hummus to zmiksowana ciecierzyca. :D Robiony jest zazwyczaj na słono, ja spróbowałam wersji słodkiej i musze przyznać, że chyba nawet bardziej mi smakuje. :D
nie nacieszyłam się jagodami tego lata... a teraz patrzę z językiem na wierzchu na Twoje zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńWcale Ci się nie dziwię, że je polubiłaś, ja je lubię nawet od samego patrzenia :)
OdpowiedzUsuń